Zimową porą
Ilse Tielsch
nareszcie cisza
o której marzyłeś
teraz znasz jej ciężar
przez zamknięte okna
słyszysz kroki umarłych
którzy idą po lodzie i
szukają bramy do zwiastowanej
Wiecznej Szczęśliwości
otwierasz im drzwi do domu
lecz oni je mijają lęki
żywych nie mają
dla nich znaczenia
niespokojny krążysz
po swoim domu
w lustrze widzisz
kim nie jesteś
każdy płatek śniegu
ma swój cień
na to że twoja krew
jeszcze jest ciepła nie ma
wytłumaczenia
Przełożyła Katarzyna Rybacka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz