piątek, 5 grudnia 2014

Śmieci w szybowym grobie

Paul Celan

CHÓRY-ZSYPÓW NA ŚMIECI, srebrzyste:

gorączka prosówkowa
wciąż obiega, obiega szybowy grobowiec,

kto

o tym grudniu pomyśli, temu
spojrzenie zwilża
mówiące czoło.

Przełożył Ryszard Krynicki

**
MÜLLSCHLUCKER-CHÖRE, silbrig:

Das Frieselfieber
läuft und läuft um das Schachtgrab,

wer

diesen Dezember denkt, dem
feuchtet ein Blick
die redende Stirn.

**

Komentarz Kornelii: Jak zazwyczaj w przypadku niełatwych utworów Celana zamieszczam także oryginał. Tematem tego wiersza utworu jest śmierć Wolfganga Amadeusza Mozarta 5 grudnia 1791 roku (czyli dziś mamy tę posępną rocznicę). Według pierwszego orzeczenia, przyczyną zgonu była gorączka porosówkowa (wysoka gorączka z wysypką), obecnie panuje raczej opinia, że twórcę „Don Giovanniego” zabiła gorączka reumatyczna z powikłaniami. Według legendy, Mozart pochowany został w grobie dla ubogich (w rzeczywistości w zwykłym grobie, odpowiednim do jego pozycji społecznej).
Taki tytan muzyki zjawia się raz na kilka stuleci. Jaka potworna strata, że umarł w wieku niespełna 36 lat. Jakie cuda mógłby jeszcze stworzyć!
Ale dla mnie to także wiersz o wszystkim pospolitej śmierci. Każdy skona na jakąś gorączkę i zazwyczaj zostanie złożony w zwykłym grobie (szkoda, że nie szybowym, brzmi romantycznie). Niemal wszyscy wegetują w szarej rzeczywistości, jak w zsypie na śmieci, i to raczej nie srebrzystym. Tylko, że, w przeciwieństwie do Mozarta, nic po nas nie zostanie.
Zamierzałam uczcić pamięć kompozytora, oglądając wieczorem operę w przyjaznym towarzystwie cydru – ale czuję się mocno wyczerpana. Melatonina zadziałała niedobrze – w hiacyntowym jeziorze snu tonęłam zbyt szybko i głęboko, a potem nagle wyskakiwałam na powierzchnię jak korek, dławiąc i krztusząc się jawą. Może po prostu wieczorem od razu pójdę spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz