Bezimienny
Peter Curman
Budzę się w obcym świecie, bezimienny,
nie wiem nic.
Tylko dalekie wspomnienia czegoś, co było:
zapach
snu albo życia
wszystko już za mną, wypalone
jak prześwietlona taśma
tylko pamięć bólu
a może ból pamięci
niemy
niezdarnie szukam języka
jak szuka się tęczy
Bezdomny w swoim ciele
widzę: Obca dłoń otwiera się i zamyka.
Moja dłoń?
Nie odstępuje mnie cień.
Mój cień?
Widzę: Bezwonnie prześlizguje się po ścianach domów
i bruku ulic.
Jak wrócić do siebie?
Czy cień
może wykrzesać
życie?
Przełożyła ze szwedzkiego Halina Thylwe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz