piątek, 21 marca 2014

Poranny przestrach, że jeszcze jestem

Diagnoza

Dagmar Nick

To ciało nie jest już moim
domem. Jest dla mnie jak przytułek,
znoszę jego pytania,
zwyrodnienie jego stawów,
ucieleśnienie doczesności,
i dzielę z nim poranny przestrach,
że jeszcze jestem.

Jedynie we śnie uciekam mu,
bez butów, w płaszczu
ze światła.

Przełożyła Edyta Popielarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz