wtorek, 4 marca 2014

Targną się szlochem Twoje ramiona

Odejście

Francis Caro

Trawy na brzegu zmarniałe
Topole. Nostalgiczne błękity
Tak piękne w wody odbiciu
I karczmy zielone okiennice

Lekko tak żyjesz dni swoje
Dni marne, bliźniaczo podobne
I pod szumiącym listowiem
Ścigasz ten sen, który kłamie

Oto masz noc, oto wiatr
I księżyc na horyzoncie
Nie dziw, że zdają Ci się
Magicznie ekscytujące

Ogłuchniesz wreszcie którejś nocy
Z nadmiaru bólu i poezji
Targną się szlochem Twoje ramiona
I wcisną Ci twarz pomiędzy dłonie

Przełożył Jerzy Lisowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz