sobota, 2 sierpnia 2014

Najbardziej żałosna bezradność

Rozterka

Dora Gabe

Otwarta tarcza zegara
patrzy na mnie dwunastoma
podkrążonymi oczami
jak na winowajczynię.
Czy to ja chciałam,
by świat ten zwariował?

Co mam robić?

Otulić kokonem
i jak jedwabnik
nić miękką i delikatną
snuć by
świat ten poskromić?

Czy też dłoń
w pięść żelazną zacisnąć?

A jeżeli delikatność
na nic się nie zda,
a ręka moja
nie pomocna,
co mam robić?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz