piątek, 22 sierpnia 2014

Życie, którego nie było

Moja codzienna praca

Anonim

Dzień za dniem pracuję ciężko,
by pogrzebać siebie.
Cierpliwie uczę swoje ręce
stawiać kamienie.
Na marzeniach – jeden na drugim
aż duszy tchu zabraknie.
By przygnieść serce
stosuję granit.
Żyły zatykam piachem.
Tak więc rośnie nade mną wzgórze
godzina za godziną
Aż wszystko stanie się pomnikiem życia
Którego wcale nie było.

Przełożyła z niemieckiego Liliana Barańska

***

Z książki: Erwin Ringel, Gdy życie traci sens. Rozważania o samobójstwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz