Erik Lindegren
I
w sali zwierciadeł gdzie nie tylko Narcyz
na kolumnie rozpaczy bez zdrady tronuje
i karmi pierś wieczności z grymasem na twarzy
nieogarniętych możliwości kraj
w sali zwierciadeł gdzie jedno skryte łkanie
oszczepem skrzyżowanym wychodzi naprzeciw
i zamienia powietrze w pył i ślubowanie
który ze wszystkich okien na całe miasto leci
w sali zwierciadeł czyn tłoczony w blasze
i tak jak jeniec niesiony w standardowej piersi
gdzie słowo harakiri ma wybuchów blask
smak trąb rozbitej porcelany i umierającej krwi
w sali zwierciadeł gdzie jeden jest tłumem
a jednak chce upadać jak rosa na grób czasu
Przełożył Zbigniew Herbert
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz