Rozpad
Helga M. Novak
Po mojej śmierci dusza
o której nie wiem
gdzie się obecnie znajduje
(jeszcze jej nie widziałam)
dokąd powinna się zwrócić dokąd
kiedy umrę kiedy upadnę
to że moje serce przestanie bić
jest pewne podobnie jak to że zamieni się w proch
słyszałam już wiele stukających serc
ale nie słyszałam żadnej duszy i nie życzę nikomu
aby cierpiał mękę gdy później stanie się schroniskiem dla mej duszy
na taką karę naprawdę nikt sobie nie zasłużył
ale moje serce się rozpadnie szkoda.
Przełożyła kora-kora-kora
**
zerfallen
Helga M. Novak
nach meinem Tode die Seele
von der ich nichts weiß
wo sie sich augenblicklich befindet
(ich habe sie noch nie gesehen)
wohin sollte sie sich wenden wohin
wenn ich sterbe wenn ich umfalle
daß mein Herz aufhört zu schlagen
ist gewiss auch daß es zu Erde wird
wieviel Herzen habe ich pochen hören
Seelen keine und ich wünsche niemand
erlitte die Qual eine Art Herberge
meiner Seele später zu werden solche
Strafe hat wirklich keiner verdient
mein Herz aber wird zerfallen
schade
Komentarz Kornelii: Osobliwy wiersz niemiecko-islandzkiej poetki, która właściwie nazywała się Maria Karlsdottir i była zafascynowana naszym krajem, mieszkała nawet w powiecie tucholskim. Powyższy utwór gazety przypomniały z okazji jej śmierci w 2013 roku. Tłumaczyłam rzetelnie, bez fantazji czy wzlotów, do których nie jestem zdolna. Wiersz odzwierciedla lęk przed odejściem, przemijalnością, manifestuje niepewność wobec losów człowieczych po śmierci. Poetka jest tak udręczona życiem, że nie chce, aby jej bolesna osobowość doświadczyła jeszcze egzystencji w innym ciele – bo przecież życie to cierpienie. Także mam nadzieję, że moja psyche, nieszczęsna, pełna cierpienia i lęku animula, zostanie unicestwiona całkowicie i ostatecznie – nikt nie powinien czuć się tak, jak ja – aczkolwiek rozumiem, że wielu innych ma gorzej. Jak poddać moje bolesnomroczne jestestwo nieodwołalnej destrukcji? Na 90 procent psyche zniknie wraz z ciałem – o moje serce się nie troszczę, niech się rozsypie w proch i pył. Ale pozostaje te 10 procent niepewności, które sprawia, że chce mi się wyjść na balkon i wyć ze strachu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz