Drzwi obrotowe
Sakamoto Etsuró
Małe wejście do wielkiego hotelu…
Ach, jakże ciasne to wejście!
Przez te drzwi obrotowe
przeciskają się w drgawkach ludzie jak motyle w agonii
i wchodza potem z ulgą
pod rozjarzone kandelabry
a na ich piersiach kołyszą się kolorowe błyskotki.
Małe wyjście z wielkiego hotelu…
Ach, jakże ciasne to wyjście!
Przez te drzwi obrotowe,
kuląc grzbiety, jakby ustawieni pionowo w trumnach,
za każdym obrotem drzwi wychodzą ludzie
i wyruszają jeden po drugim w nieznaną sobie noc
z podniesionymi kołnierzami palt.
Przełożyli Adachi Kazuko, Wiesław Kotański, Tadeusz Śliwiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz