czwartek, 2 kwietnia 2015

Śmiertelna pustka duszy

Aglaia Antemiadu

Nikos Pappas

Mała Aglaia z Koryntu
skoczyła z balkonu swego domu
by się zabić…
ta wiadomość, to samobójstwo
stało się tylko dlatego,
żeby uwiecznić swoją obecność
w świecie, Koryncka panna
z kokardami we włosach i szeroko wykaligrafowanymi
listami do nieznajomych,
które napisała w wrześniowe popołudnia,
kiedy Zatoka Koryncka malowała błękitem
twarz Rumelii, nogi Morei.
Zbolała Aglaia
nie przeżyła nawet miłości ani wspomnienia
by ubarwić pustkę swojej duszy
choćby krótko przed potrzaskaniem delikatnych kości
z balkonu, z którego znudziło się jej patrzeć.

Przełożył Ares Chadzinikolau

Komentarz Kornelii: Znakomity wiersz nowoczesnego poety z Hellady. Wielokrotnie to powtarzałam, ale ostrożności nigdy za wiele: nie zamierzam położyć kresu swemu życiu i wszystkim też ostateczne rozwiązanie stanowczo i energicznie odradzam. Zamieszczam takie wiersze, ponieważ mi się podobają. Uważam, że należy trwać, a nawet podjąć próbę wyłuskiwania kolorowych chwil, ponieważ inny wymiar może okazać się jeszcze bardziej odrażający od obecnego (aczkolwiek niełatwo to sobie wyobrazić). Podobnie jak zbolała Aglaia nie przeżyłam miłości ani wspomnienia. Nie pamiętam niczego, ale nie skoczę, żeby ubarwić doskonałą pustkę mojej duszy– taki lot ku ziemi trwa przecież tylko kilka sekund, a ponadto można spaść na kogoś i wyrządzić mu krzywdę. Mojej nonsensownej obecności w tym pożałowania godnym świecie również utrwalać nie zamierzam. Może za to sprawię sobie na Święta butelkę wina za 100 zł, a dziś pójdę na sushi…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz