sobota, 9 kwietnia 2016

Nagłe pożegnanie z życiem

Dziewczyna

Lars Gustafsson

Pewnego razu życie
z łagodnym uśmiechem dziewczyny
stoi nagle na drugim brzegu strumienia
i pyta
(jak to ono gniewnie):

jak się tam dostałeś?

Przełożył Zbigniew Kruszyński

***

Komentarz Kornelii: Owiany tęsknotą wiersz urodzonego w 1936 roku poety i eseisty ze Szwecji. Pozornie nie jest mroczny, zamieszczam więc bez kategorii. Ale jak dla mnie utwór smutny, rozumiem go jako akwarelę w stylu realizmu magicznego, przedstawiającą przemijanie, śmierć.
Życie

stoi nagle na drugim brzegu strumienia

to znaczy, że niespodziewanie dobiegło kresu. Ten potok jest granicą dwóch światów, Styksem. Życie ma łagodny uśmiech dziewczyny, ale to tylko pozory. Pyta bowiem z gniewem:

jak się tam dostałeś?

Życie, jak zawsze, jest gniewne, co rozumiemy w ten sposób, że było nieszczęściem, karą udręką.

jak się tam dostałeś?

Możemy interpretować także jako: Dlaczego w ogóle byłeś? Dlaczego umarłeś? Czy wiesz, że to wszystko jest bez sensu?

Cóż, nawet miło, że życie-śmierć ma postać dziewczyny. Ostatnio kobiety podobają mi się bardziej (mam zaburzenia tożsamości genderowej, jak wiadomo), a ponadto ze strony niewiasty zazwyczaj (aczkolwiek nie zawsze) nie istnieje niebezpieczeństwo, że Korę przemocą spenetruje.
Zdaję sobie sprawę, że jeszcze kilka mrugnięć powieką i mnie nie będzie. Egzystencja jest dla mnie uciążliwym absurdem. Chciałabym rzucić się głową naprzód w czarny nurt Styksu, już czuję zgniły zapach tej posępnej wody. Dziś mam się trochę lepiej, przyszły chmury, aczkolwiek moje nadzieje na płoszący ludzi deszcz się nie spełniły. Zbliżający się nieubłaganie majowy paroksyzm wiosny, sprawia, że już teraz mam mdłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz