Przed sztormem
Nikos Chadzinikolau
Dzień zamyka przekrwione oczy.
Tympanony skał oznaczone czernią ptaków.
I twarze mrocznieją
chorobą samotności.
Wiatr ma smak sztormu,
Potyka się o swoje zmęczenie.
Wracają kutry ze słonym bólem w sieciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz