Na pogrzebie ciotki Marii
Robert Bly
I
Jesteśmy tu wszyscy, wystrojeni, by uczcić śmierć!
Nie, to nie jest tak;
by uczcić tę starą kobietę
urodzoną w Bellingham.
II
Okna kościoła wychodzą na zielone drzewa.
Ksiądz mówi nam, że jako
synowie i córki Boga
cieszymy się z nadejścia śmierci, bo idziemy
do pokojów przygotowanych
od początku świata.
To niemożliwe. Nikt z nas w to nie wierzy.
III
Na zewnątrz, na nagim pionierskim polu,
drobne ciało musi czekać do zmierzchu,
aby je złożono
w gorącej piaszczystej ziemi.
Przełożyli Tadeusz Rybowski i Zofia Prele
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz