Kasyda zranionego przez wodę
Federico García Lorca
Pragnę zstąpić ku studni,
chcę po murach Granady chodzić,
by zobaczyć serce przeszyte
ciemnym i okrutnym sztychem wody.
Jęczał zraniony chłopiec
uwieńczony szronem zimnym.
Stawy, cysterny i źródła
swoje szpady w powietrze wznosiły.
Ach, jaka furia miłości, jakie raniące ostrze,
jaki nocny rozgwar i biel śmierci!
Jakie pustynie światła zatapiały
ruchome piaski jutrzenki!
A chłopiec był samotny;
śpiące miasto dławiło mu gardło.
Tylko fontanna ze snów broniła
dostępu żarłocznym algom.
Twarzą w twarz chłopiec ze swą agonią
jak dwa deszcze zielone się spletli.
Chłopiec położył się na ziemi,
i spowiły go agonii skręty.
Pragnę zstąpić ku studni,
gdzie śmierć moją łyk za łykiem wypić mogę,
pragnę mchem moje serce wypełnić,
aby ujrzeć zranionego przez wodę.
Przełożyła Irena Kuran Bogucka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz