Ogrody
Laura Riding
Białe ogrody zimnych kobiet
Zasiane kryształem,
Pączkujące kością słoniową –
Są jak zimne kobiety.
Nie chylą się łodygi.
Nie więdną.
Jak miałyby zwiędnąć
Od bezwonnej skargi?
Fragment poematu „The City of Cold Women”, 1924
Przełożyła Julia Fiedorczuk
Komentarz Kornelii: Arcyprzyjemnie lodowaty i zimny wiersz amerykańskiej poetki. Dziś był przymrozek nocny, zatem poezja absolutnie na czasie (niestety, potem wyszło toksyczne słońce i bez sensu rozświetla). Utwór z tomiku: Laura (Riding) Jackson, Obroty cudów, Biuro Literackie, Wrocław 2012.
Znakomicie oddaje stan moich uczuć, obraz mojej krystalicznie lodowej zamarzniętej duszy. Cóż mogę dodać? W firmie mówią o mnie: „Królowa śniegu”. Szepczą za plecami: „Kora nie cierpi mężczyzn”. Ale to stwierdzenie nieścisłe, nie do końca opiera się na prawdzie, bowiem Kora nie cierpi wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz