* * *
Viola Fischerová
Zatopieni w świetle październikowego lasu
zmarli jak pszczoły w bursztynie
i równie nieznani
Przechodzę ich dziwnym życiem
bez zmiany
oddaję złoto za liście
i depczę po nich
Suka wietrzy w liściach
co w nich jest
a co dla mnie będzie
tylko błotem na kaloszach
Z szelestem spadają żołędzie
i deszcz
A mimo wszystko
Przede mną
za mną
pustka
Mściwy dar
Przełożyła z czeskiego Dorota Dobrew
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz