sobota, 18 lipca 2015

jestem ciemniejsza ciemniejsza

Dzień 20

Kristin Berget

Napełniam ciało wszystkim
na co natrafią usta
Albo łono które otwieram by włożyć do środka
różne palce    przedmioty
Aż dostaję się w czyjeś usta
Jestem ciemniejsza ciemniejsza
Piję kawę aż zaczynam się trząść
Nie przestaję jeść pić
Palić papierosów
Usta nie są filtrem
Usta biorą co im dają

Przełożyła Justyna Czechowska

*****

Komentarz Kornelii: Cóż, wiersz nie jest wystarczająco gorzki, zamieszczam poza kategorią. Ogólnie rzecz biorąc nasza poetka nie promieniuje radością (Jestem ciemniejsza ciemniejsza). Zdaje sobie sprawę ze swej zależności od materii – ciało jest tym, co się dostaje się przez usta. Kawa, papierosy, nie pomagają w przezwyciężeniu bólu świata (powinna spróbować cydru). Intelekt i ogień życia możemy podtrzymać tylko poprzez konsumpcję, a jej konsekwencją są czynności, o których przez delikatność nie wspomnę.

W ogóle nie wiem, dlaczego wersy:

Usta nie są filtrem
Usta biorą co im dają

Kojarzą mi się z oralnym stymulowaniem męskich organów seksualnych (a fu!), aczkolwiek poetka klarownie preferuje kobiety.

Ostatecznie niewiasty mogą napełniać się w pewien sposób także przez łono, co nasza bosko utalentowana Safona z Północy otwarcie praktykuje. Władanie w siebie różnych przedmiotów przypomina mi moją igraszkę w Boże Narodzenie 2013 (patrz wpis: The Ballad of Lonely Masturbator). Zastanawiam się, czy może znowu czegoś w sobie nie włożyć – ale jakoś nie mam chęci (ani odpowiedniej butelki). Urządzanie takich seansów tylko po to, aby dorównać Europejskiej Poetce Wolności czy mieć temat na wpis do blogu nie wydaje się roztropne. Pójdę alkoholizować się do baru, a jak wrócę, to ocenię swoje możliwości i nastrój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz