Klasyczne tańce towarzyskie
Charles Simic
Babcie ukręcające łebki
Kurczakom; stare zakonnice
O imionach w rodzaju Teresa albo Marianna,
Ciągnące uczniów za uszy;
Zawiłe kroki kieszonkowców,
Obrabiających tłum gapiów zebrany
Na miejscu wypadku; powolne szuranie nóg
Ulicznego kaznodziei z tablicami na piersi i plecach;
Wahanie porannego klienta lombardu,
Kiedy zagląda przez okienną kratę
Do wnętrza; zygzak, jakim posuwa się dziecko,
Idące z zamkniętymi oczami do szkoły;
I pary sędziwych kochanków, z policzkiem przy policzku,
Na parkiecie tanecznym miejscowego klubu,
Gdzie odbywają się też dobroczynne loterie, w deszczowe
Poniedziałkowe wieczory wiecznego listopada.
Przełożył Stanisław Barańczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz