z nocy w noc
Charles Bukowski
Barney, wiedziałeś od razu
kiedy przepołowili
jabłko
że w twojej części będzie robak.
wiedziałeś że nigdy nie będziesz śnił o konkwistadorach czy
łabędziach.
każdy człowiek ma wyznaczone miejsce, a twoje jest na końcu kolejki,
bardzo długiej kolejki,
niemal nieskończenie długiej kolejki
w najgorszą możliwą pogodę.
nigdy nie trafisz w objęcia ślicznej damy
twoje miejsce w układzie spraw
przeminie niezauważone.
niektórzy ludzie trafiają na ziemię nie po to aby żyć, lecz aby
umierać
powoli i paskudnie lub
szybko i
bezużytecznie.
ci drudzy to szczęściarze.
Barney, nie wiem co powiedzieć.
tak już
rzeczy się mają.
to czysty przypadek.
urodziłeś się pechowy i niekochany,
wrzucono cię do wrzącego kotła.
zostaniesz szybko
zapomniany jak sen sprzed tygodnia.
Barney, sprawiedliwość nie ma znaczenia
każdy heroiczny wysiłek zawodzi.
Barney, masz miliard imion
i tyle samo twarzy.
nie jesteś sam.
po prostu się rozejrzyj.
Przełożyli Marcin Baran i Dobrosław Rodziewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz